Jesteśmy z Wami. Wczoraj, dziś, jutro i zawsze. Macie naszą miłość i wsparcie.
Dziś w Warszawie. W osobie naszej Prezeski.
Wczoraj 7 sierpnia 2020 przekroczono kolejną granicę. Policja chciała aresztować, nie wiedziała jak, ale potem na Krakowskim Przedmieściu już wiedziała. Policjanci z łatwością i nonszalancją przerzucali uczestniczki i uczestników na drugą stronę ulicy. Wyciągali młodzież z krzaków i ładowali do samochodów. Pan rzecznik policji pogroził w rozmowie w telewizji TVN, że dopiero, jak obejrzą wszystkie materiały, to się zacznie.
Dla nas zaczęło się już dawno.
Prosiliśmy o uwagę, mówiliśmy o wykluczeniu, chcieliśmy rozmawiać o nierównej sytuacji naszych dzieci. Wbrew temu, co wczoraj skandowano, można nas wszystkich zamknąć. Ale zamknięty kraj to też wasza strata. Uczcie się tolerancji i akceptacji od naszych dzieci i od nas. To jest jedyna droga. Żaden absurdalny wyrok nie wyrzuci z aparatu naukowych pojęć słów – niebinarność czy homoseksualność.
Żądamy żebyście nie krzywdzili dzieci.
Żądamy żebyście słuchali i poznali prawdę o naszych rodzinach.
Otwórzcie serca i umysły.
Te wydarzenia mają nazwiska i twarze. Sędzia Grzegorz Fidrysiak, z sądu okręgowego Warszawa – Praga, wydał decyzję o nakazie aresztowania w odpowiedzi na zażalenie prokuratury. Jeśli jutro pojawi się baner, na którym będzie napisane, że roznosimy choroby i wszy, to nie będziemy mogli się temu przeciwstawić, bo wartość baneru można wyliczyć, a naszej godności nie można.
Z pewnością jutro zapadną nowe wyroki na młodych ludzi powyciąganych z krzaków.
Nie zostawimy naszych dzieci. Będziemy razem z nimi.
Dołączcie.
My, Rodzice – Matki, Ojcowie i Sojusznicy
Dziękujemy tym wszystkim ludziom sprawiedliwym, którzy byli wczoraj z naszymi dziećmi.