Po co ty sobie to robisz?

Nie zapomnę tego dnia, kiedy Maks usiadł obok mnie, ot tak, bez zapowiedzi i powiedział: „Wiesz, mamo, ja się czuję chłopcem. Nie czuję się dziewczyną”. Przyjęłam to spokojnie, długo rozmawialiśmy o tym, co Maks czuje, od kiedy to wszystko sobie uświadamia itd. Wtedy zrozumiałam, co tak dręczyło moje dziecko przez te wszystkie lata. Poczułam ulgę, bo wreszcie znałam przyczynę jego stanów depresyjnych. Wyznanie Maksymiliana było niczym światełko w tunelu. Wiedziałam już, w jakim kierunku podążyć, aby mu pomóc. L.

Kamiśku… Piszę to dla Ciebie… Chcę zacząć od tego, że nigdy nie przestałam i nigdy nie przestanę Cię kochać. Ty jesteś dla mnie najważniejszy, nie chcę pisać, że nieważne, czy jesteś kobietą, czy mężczyzną, bo to nie o to chodzi i nie ma żadnego znaczenia. Zrozumiałam, że tu nie ma wyboru, tu jest ŻYCIE, tu jest Twoje BIJĄCE SERCE, Twoja DOBROĆ, MIŁOŚĆ i Twoje ODDANIE i POŚWIĘCENIE dla innych, mimo że jest Ci ciężko. Mam do siebie ogromny żal o to, że wcześniej nie potrafiłam Ci pomóc. Mówiłeś, że jeździsz do Poznania, do Szczecina, że poddajesz się badaniom, że badają Ci hormony, cechy męskie i żeńskie, czekałam na wynik z nadzieją, że jednak więcej masz cech kobiecych… Szkoda, że dopiero teraz wiem, jak transpłciowe dzieci nie chcą ranić swoich rodziców, swoich najbliższych, same przy tym tak bardzo cierpiąc… J.K.

Szczerze? Jestem w cholerę dumna, że miał dość odwagi, by się przyznać sam przed sobą oraz przed przyjaciółmi i dalej chce w to zaparcie iść dla swojego szczęścia. To człowiek i zasługuje na traktowanie z godnością. Kocham go całym serduszkiem, więc jedyną słuszną drogą jest, by wspierać go z całych sił, tak jak tylko mogę, bez względu na to, czy są gorsze, czy lepsze dni. Nie po to chcę z nim spędzić resztę mojego życia, żeby nie stać u jego boku w każdej chwili, prawda? Kasia, jego narzeczona

Comment on this FAQ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *