Szanowny Panie Radny!
W swoim wniosku o zakaz Marszu Równości powiązał Pan homoseksualizm z pedofilią. Z drugiej strony, Pana klub w Radzie Miasta Lublina zadeklarował gotowość dialogu z organizatorami. W piątek podszedłem do wszystkich Państwa proponując ten dialog. Zdecydowanie nie miał Pan ochoty.
A chciałem Panu przekazać link do publikacji z Gościa Niedzielnego, z której zrodziło się kłamstwo „homoseksualizm=pedofilia”, równie sensowne jak równania pediatra=pedofil albo chlorofil=pedofil.
Ten link, oraz króciutkie wnioski z tego artykułu podaję na końcu tego listu (to jest mój tekst opublikowany na FB organizacji My, Rodzice – Stowarzyszenia matek, ojców i sojuszników osób LGBTQIA, której jestem prezesem).
Chciałbym Panu opowiedzieć jak zaangażowałem się w ruch rodziców osób LGBT.
Spotkałem małżeństwo, które ma dwóch synów. Starszy przed wyjazdem na studia do Dużego Miasta powiedział przyjaciołom i rodzicom, że jest gejem (rodzice odpowiedzieli, że kochają i będą zawsze go kochać) i wyruszył. Dwa dni później na szkole jego 10-letniego brata Adama pojawił się wielki napis „ADAM (nazwisko) TO PEDOFIL”.
Chłopak przeżył. Już jest OK. Ale dzięki Pana kłamstwom o pedofilach jakiś inny 10-letni brat umrze albo zostanie kaleką. A Pan dalej będzie się oburzał, kiedy osoby LGBT albo ich bliscy mówią o nietolerancji.
Ma Pan prawo mówić o swoich obawach i odczuciach. Nie ma Pan prawa mówić nieprawdy, która powtarzana przez takich jak Pan staje nawoływaniem do popełnienia przestępstwa.
Z poważaniem,
Marek Błaszczyk
Miło mi będzie, jeśli przekaże Pan ten tekst dziennikarzom jako kolejny przykład homoterroru