Szanowna Pani Minister.
Jesteśmy obywatelami Polski. Wykonujemy różne zawody. Mamy różne wykształcenie. Jesteśmy zwolennikami różnych partii politycznych. Są wśród nas osoby wierzące i niewierzące. Łączy nas jedna wspólna cecha. Jesteśmy rodzicami osób LGBT i postanowiliśmy nie zwlekać dłużej w zabraniu głosu w sprawie edukacji.
Jak wynika ze statystyk, w każdej polskiej szkole, w każdej klasie, kształci się jedna lub dwie osoby homoseksualne lub transpłciowe. Są to osoby niewidzialne dla systemu oświaty. Dla nas są najważniejszymi osobami na świecie, są naszymi dziećmi, które codziennie doświadczają w szkole różnego rodzaju agresji psychicznej, fizycznej, upokorzeń i wykluczenia.
Po samobójczej śmierci Dominika z Bieżunia i Kacpra z Gorczyna, ostatnie dni przyniosły kolejne wstrząsające wyznania homoseksualnej osoby wtłoczonej w system polskiego szkolnictwa. Młody chłopiec był poddawany prześladowaniom bardziej odpowiadającym zwyczajom panującym w zakładach karnych, niż w placówce oświatowej mającej zapewnić wychowanie „w duchu akceptacji i szacunku dla drugiego człowieka” oraz „kształtowania postawy otwartości”. Co więcej, prześladowania i znęcanie trwały przez cały rok szkolny i nie doczekały się reakcji ze strony grona pedagogicznego. Dyrekcja nie zrobiła nic, żeby zapanować nad uczniami, nie przeszkoliła kadry nauczycielskiej w celu wdrożenia mechanizmów zapobiegania zachowaniom homofobicznym, a przeprosiny młody człowiek uzyskał dopiero po wygraniu sprawy sądowej. To odpowiedni moment do zadania pytania, jak wygląda życie osób LGBT w szkołach? Czy polska szkoła to codzienna walka o przetrwanie? Jak w tej rzeczywistości wygląda możliwość indywidualnego rozwoju? Jakie wzorce postaw obywatelskich i jakie przygotowanie do pełnienia funkcji rodzinnych wynoszą ze szkoły nasze dzieci ? Czego uczy obojętność lub wręcz niechęć, jaką prezentują nauczyciele?
Młody człowiek dojrzewając odkrywa swoją orientację psychoseksualną. Nie jest ona kwestią wyboru. Jest pewną prawdą o sobie i integralną cechą osobowości. Jest cechą nie podlegającą zmianie czy terapii. Oprócz zwykłych problemów wieku dojrzewania, nieukształtowana jeszcze osoba, musi stawić czoła problemom wynikającym z braku akceptacji i wykluczenia . Zdarza się, że są to zadania ponad siły. Szkoła powinna być środowiskiem przyjaznym, włączającym do życia społeczności, uczącym akceptacji i otwartości. Powinna również pomóc w zrozumieniu problemów dziecka homoseksualnego w rodzinach, bo nie wszyscy rodzice są przygotowani do stawienia czoła wyzwaniu społecznej homofobii.
Tego jako rodzice osób LGBT spodziewamy się po systemie oświaty. Nasze dzieci są tak samo ważne i wartościowe jak inne, a dla nas są najwyższą wartością. Nasze rodziny spełniają swoje funkcje opiekuńczo- wychowawcze. Przekazujemy naszym dzieciom uniwersalne wartości, uczymy empatii, szacunku dla godności człowieka i prawdy. Ciężko pracujemy, żeby wychować je na osoby świadome swojej wartości, godności i dobrych obywateli. Nasze dzieci i rodziny nie potrzebują specjalnych praw. Potrzebują szacunku i równego traktowania. Oczekujemy, że przestaną być niewidoczne w systemie oświaty. Nie możemy się zgodzić na zachowania kształtujące w naszych dzieciach poczucie niższości czy odbierające im godność. Oczekujemy , że jeszcze w tym roku szkolnym zostanie opracowany program rzetelnej edukacji informacyjnej i antydyskryminacyjnej. Do czasu wprowadzenia rozwiązań systemowych domagamy się przynajmniej jednej lekcji edukującej o homoseksualności i transpłciowości w roku szkolnym w każdej klasie, począwszy od 1 klasy szkoły podstawowej, a w klasach 6, 7, 8 szkoły podstawowej i 1 liceum jednej lekcji w każdym semestrze. Poza tym liczymy na działania doraźne, wychodzące naprzeciw potrzebom danej społeczności. Oferujemy swoją pomoc w tworzeniu programów edukacyjno-informacyjnych dla uczniów, nauczycieli i rodziców.
Mamy nadzieję, że Pani Minister podziela naszą opinię, że homofobia jest groźnym problemem społecznym. Społeczeństwo oparte na nienawiści jest dysfunkcyjne. Jedyna droga do trwałej zmiany postaw społecznych prowadzi przez właściwą edukację. Kacper, Dominik byli ofiarami nienawiści, Jakub znalazł w sobie siłę aby stawić jej czoła. Nie możemy się zgodzić, żeby nasze dzieci musiały toczyć tytaniczną walkę o godność, przy braku działań ze strony MEN. Dlatego tak ogromne nadzieje pokładamy w zrozumieniu ważności problemu i w odpowiedniej współpracy ze środowiskami LGBT.
Z wyrazami szacunku
Nieformalna grupa rodziców i sojuszników osób LGBT